2009-03-30

Tarta z porami i tymiankiem


Uzależniłam się od porów! Ta wersja to dość klasyczna tarta, delikatna w smaku i stosunkowo mało słona, bo robiona na zamówienie Rodziny, która ostatnio soli mówi: nie! Dlatego farsz to tylko duszone pory (dużo!) i masa jajeczno-serowo-śmietanowa, wzbogacona tymiankiem i odrobiną muszkatołowej gałki; oliwki też można dodać - dla smaku i urody, ale koniecznie czarne i mało słone. Aby nasza tarta różniła się od tradycyjnej i pysznej, ale dość słonej i tłustej quiche lorraine, do masy można dodać dla odmiany trochę twarożku typu philadelphia... Ja zdecydowałam się ostatecznie na tę łagodną, twarożkową wersję.
Tarty to w ogóle przyjemny temat - miło jest na przykład zaproponować przyjęcie pod hasłem "festiwal tart" i podać kilka ich wersji na słodko i słono. Do słonych tart wystarczy zaś misa sałaty, dobre wino i - wszyscy goście są zadowoleni.
Swoją drogą - zastanawiam się, jakie jeszcze tarty lubię i piekę i myślę, że piekę najczęściej wersję szpinakową, ale uwielbiam kurkową z koperkiem, na kruchym spodzie. Tak, ta ostatnia to po prostu niebo w gębie, a dla posiadaczy nieograniczonego dostępu do grzybów - jakie to pole do popisu! Można eksperymentować z ciastem, farszem i wyglądem tart.
Ja piekę zwykle tarty na cieście Neli - kruchym albo takim do kulebiaków, z dodatkiem serka homogenizowanego zamiast żółtek. Pyszne oba. Ostatnio jednak wybrałam gotowe ciasto francuskie, które popękało w tracie pieczenia, ale to i tak nie było widoczne pod farszem.
Składniki:
  • 1 płat ciasta francuskiego lub kruche ciasto*
  • 3 pory
  • 2 ząbki czosnku
  • 2-3 jaja
  • ok. 200 ml śmietany (lub pół na pół śmietana i twarożek lub ser pleśniowy)
  • ok. 15 dkg sera żółtego (dałam carski, ale może być ementaler lub jakiś inny ulubiony)
  • pieprz, sól, tymianek
Pory kroję w talarki i duszę na oleju z dodatkiem wody; kiedy zmiękną, posypuję je obficie tymiankiem i mieszam z masą jajeczno-śmietanowo-serową, doprawiam ostrożnie pieprzem, solą i gałką muszkatołową. Wykładam na upieczone (koniecznie!) ciasto francuskie i wkładam do piekarnika na 25 minut (189 stopni C.), uważając, by farsz się nie przypalił.

* Przepis na szybkie i pyszne ciasto kruche: ok. 200g mąki (półtorej szklanki) + 2 żółtka + 12 dkg masła +szczypta soli. Miękkie masło wymieszać z żółtkami i solą, dodać mąkę i szybko zagnieść ciasto w kulę. Gotowe. Można schłodzić, ale ja wylepiam nim (bez żadnego wałkowania!) tortownicę i na chwilę wstawiam do lodówki, jeśli mam czas. Jeśli nie - też się uda. Ciasto nakłuwam nożem i piekę na złoto w temperaturze 200 stopni. Polecam! W wersji słodkiej dodaję dwie łyżki cukru.

13 komentarzy:

  1. mmm wyglada swietnie
    sama jestem wielka fanka tart i staram sie czesto robic, choc moje sa glownie na slodko ;-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Szpinakowa zwłaszcza jest boska:) Zresztą w ogóle wszelkie wytrawne tarty mogłabym jeść codziennie:)

    OdpowiedzUsuń
  3. Robię dzis na obiad (mam wszystkie skladniki :) a pory nawet pokrojone), małż oczywiście będzie kręcić nosem ale ma gołąbki z niedzieli :D
    Forma 26cm?

    Pozdrówka

    OdpowiedzUsuń
  4. Ale kusisz...aż upiekę w końcu!
    Twoje zdjęcia działają na moją wyobraźnię....i wiem że są pyszne!!!

    OdpowiedzUsuń
  5. Dalam 26, gleboka, lepsza bylaby 24cm chyba :)
    Mialam przeboje ;) oczywiscie gapa ze mnie i nie obciazylam ciasta francuskiego :P
    Ale pod wplywem nadzienia sie zapadlo, teraz pachnie bosko z piekarnika :)
    Na razie
    Aga

    OdpowiedzUsuń
  6. Aga, przepraszam, że po czasie odpowiadam, ale cieszę się,że się udało. Ja ciasto rozciągam, przycinam i wylepiam nim nasmarowaną tortownicę. Nie obciążam, bo i tak potem opadnie, a w tym wypadku na kształcie mi nie zależy...
    Smakowało? Bo niektórzy wolą z mięsem ;)

    OdpowiedzUsuń
  7. Kolejna pyszna tarta do wypróbowania :) Kobieto, kusisz! :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Aga -moja forma jest niezbyt głęboka, ma 24 cm.

    Agatek, Aga, Olla, Kass, Tili - kuszę, bo pora na pora ;)

    OdpowiedzUsuń
  9. Festiwal tart to cos bardzo 'dla mnie' :)
    Dobre i na cieplo, i na zimno, na slodko i na slono; Twoja tez brzmi kuszaco :)

    Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  10. An-no, smakowała, będzie powtórka wczoraj zjadlam (o matko) 1/2, córa 1/4, a dzisiaj reszte (podgrzana smakowala nam jeszcze bardziej). Dalam 50/50 ricotty i smietany osiemnastki + w ramach sprzatania w lodowce resztki zoltego (zamojskiego :) ) Nastepnym razem wykorzystam roqueforta :)
    Polecam i dziekuje za przepis

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu, odwiedziła mnie dzisiaj koleżanka, z którą dawno się nie widziałysmy, zgadnij co podałam? :)) Tak tak, tartę porową (na kruchym spodzie)

    OdpowiedzUsuń
  12. Aga, do porów lepszy roquefort albo inny wyrazisty ser, ale ja musiałam tym razem unikać soli. Ricotta i zamojski chyba mdłe nieco, prawda?

    Olu, tarta na kruchym spodzie według mnie lepsza i z ostrym serem polecam. A z żółtych serów ja ostatnio popieram carski z Hajnówki - taki nasz polski parmezan, serio! I jaki tani!

    Bea, a może sobie urządzimy w któryś weekend festiwal tart?

    OdpowiedzUsuń
  13. Zgadza się ;) ale obficie posypałam świeżymi kiełkami rzodkiewki :)))

    OdpowiedzUsuń