2009-05-25

Pierwsze truskawki


Czasami nie chce się jeść nic. Ot, miseczka truskawek i tyle. To pierwsze polskie -mam nadzieję - truskawki w tym sezonie, a takie lubię jeść bez niczego, nawet bez balsamicznego octu, jogurtu czy śmietany.
Urok prostoty. Usiąść na balkonie, popatrzeć na zioła i kwiaty i -wdychając słodki zapach heliotropu - zajadać truskawki. Kuszący pomysł, zwłaszcza wtedy, kiedy nie ma się czasu i pisze tekst o "Tataraku" Wajdy, o życiu, śmierci i przemijaniu. Ot - truskawki...



11 komentarzy:

  1. Chciałabym tak z Tobą posiedzieć przy truskawkach i heliotropie...

    OdpowiedzUsuń
  2. O tak, pierwszych truskawek niczym się nie upiększa. :) Na to przyjdzie czas po niejednej truskawce saute... :)
    U mnie też w końcu są te pierwsze! Jeszcze trochę kwaskowe, ale pyszne, bo polskie! :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Truskawki....czekam na nie z utęsknieniem, kojarzą mi się z piękną pogodą i świeżością... smaku i wyglądu...to wspaniałe owoce...uwielbiam...szkoda że sezon na nie trwa tak krótko...

    OdpowiedzUsuń
  4. Truskawki to rzeczywiście taki wytęskniony rytuał wiosny i początku lata. Czasami bywają zaskakująco niedobre, ale co tam!
    Magodo, zapraszam na mój mały balkon pełen ziół. A heliotrop pachnie wanilią i bzem :)

    OdpowiedzUsuń
  5. An-na: balkon masz piekny - ach! Niestety u nas truskawki sie skonczyly, ale poratuje sie koperkiem jak radzisz, to jest mysl :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Truskawki się skończyły... A czereśnie są w Izraelu? Bo ja za nimi przepadam - to jedyne owoce, których sobie nigdy nie żałuję!

    OdpowiedzUsuń
  7. A mnie oglądanie "Tataraka" niestety ominęło... Mam nadzieję, że uda mi się obejrzeć ten film.

    Za to pierwsze truskawy tez juz mam za sobą. Mówię o naszych polskich, najpyszniejszych, bo pierwsze niepolskie się nie liczą!

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu - Tatarak obejrzyj, ale nie sugeruj się recenzjami, bo poza Tadeuszem Sobolewskim (GW), widzowie i krytycy za mało w filmie odczytali treści i sensów ukrytych.

    OdpowiedzUsuń
  9. Jakie one są piękne ! Takie soczyste, ach!:))

    OdpowiedzUsuń
  10. An-na, wisni tu brak, ale akurat tego nie zaluje, bo w lipcu bede w Polsce i mam nadzieje wisnowe powidlo robic, kruche z wisniami i inne cuda - przeciez wiesz, ze napisze ze wisnie rowniez uwielbiam :) Masz jakies ulubione wisnowe przysmaki?

    A zaskoczylas mnie z Sobolewskim: zawsze rozczarowywaly nas jego recenzje (i przestalismy czytac), oby wreszcie nas zaskoczyl :-) Tatarak tez przed nami...
    Pozdowionka!

    OdpowiedzUsuń