2010-04-18

Hiacynty

Ostatnie już chyba  tej wiosny hiacynty. Nie mogłam sobie odmówić...

20 komentarzy:

  1. Piękne kwiaty!:))

    Pozdrawiam Cię:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Witam, śliczne! A u mnie dziś fiołki:) Pozdrawiam!

    OdpowiedzUsuń
  3. I wcale Ci się nie dziwię.
    Piękne.
    Moje - blado różowe trafiły dziś do ogródka.
    Pozdrawiam
    M.

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczne.
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  5. mój już dawno przekwitł
    a szkoda, bo tak pięknie wyglądał na oknie

    OdpowiedzUsuń
  6. normalnie królewskie te kwiaty , przepiękne

    OdpowiedzUsuń
  7. A u mnie hiacynty dopiero wzeszły. Wiadomo góry Ale w poniedziałek już będę mieć ich zdjęcia
    Pozdrawiam hiacyntowo
    Marko

    OdpowiedzUsuń
  8. Aniu, we wpisie o gruszkowej tarcie ;) masz taką piękną czerwoną filiżankę w kwiatuszki. Zdradzisz mi gdzie ją zakupiłaś? :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Lotokotko - kupiłam ją w Duce, jakiś czas temu... Była w pięknym pudełku w identyczne kwiatki:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Witaj Aniu!
    Zajrzalam sprawdzic czy wszystko w porzadku?
    Cichutko u Ciebie ostatnio.

    Usciski!

    OdpowiedzUsuń
  11. Polko - zniechęcenie mnie dopadło oraz nadmiar pracy i nijak nie mogę jednego ani drugiego pokonać...

    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  12. An-no, hiacynty choć śliczne zapewne przekwitły. Wróć do nas, bo smutno.
    Praca nie zając, a tu maj, szparagi.. ;)))

    OdpowiedzUsuń
  13. Witaj, Beato :)


    Kaprysiu,

    za kilka dni wrócę :)

    OdpowiedzUsuń
  14. Za kilka dni powiadasz... Przycupne wiec w kaciku i poczekam cierpliwie :)

    Usciski Anno! :*

    OdpowiedzUsuń
  15. Aniu zapraszam do mnie, i do zabawy w '10'...może szybciej wrócisz?

    OdpowiedzUsuń
  16. Beo, Kass - za dni kilka wrócę, bo teraz jeszcze czołgam się ze zmęczenia i stresu :)

    OdpowiedzUsuń
  17. Witam! Cieszy mnie ta obietnica powrotu - bo zaglądam, zaglądam, pukam, pukam, a tu tak cicho....
    W takim razie trzymam, chyba nie tylko ja, za słowo:)
    Pozdrawiam serdecznie:)

    OdpowiedzUsuń
  18. Aniu koniecznie musisz jakiś chleb upiec na wzmocnienie :D

    OdpowiedzUsuń
  19. Wiem, że masz teraz dużo pracy...
    ale się stęskniłam!!!!
    Uściski od całej naszej gromadki!

    OdpowiedzUsuń