2009-01-30

Zupa krem z selera


Delikatna, aksamitna zupa z selera korzeniowego, ziemniaków i pora, zmiksowana i podana z grzanką z domowego chleba... Lubię orzechowy smak selera, więc kiedy wypatrzyłam tę zupę w książce Francuzki na każdy sezon Mireille Guiliano wiedziałam, że ją przygotuję. To taka potrawa w myśl zasady: mniej znaczy więcej, czyli bardzo dobry efekt uzyskany przy użyciu niewielkiej ilości składników. Polecam.

Składniki na połowę porcji:
  • 25 dkg selera
  • 35 dkg ziemniaków
  • 1 por
  • 1 cebula
  • 1 szalotka
  • bulion warzywny lub mięsny (albo ekologiczna jarzynka)
  • liść laurowy, sól, pieprz
  • 1-2 łyżki oleju
  • 1/2 szklanki mleka
Pokrojone w kostkę warzywa podsmażyć na oleju (około 10 minut), zalać bulionem, dodać liść laurowy i gotować, dopóki warzywa nie zmiękną (jakieś 20 minut). Wlać mleko i gotować jeszcze kilka minut. W oryginalnym przepisie zupy tej się nie miksuje, ale ja wolę ją zmiksować i podawać z grzanką przypieczoną na patelni lub usmażoną (lubię taką nierówno przypieczoną) na dodatkowej łyżce oleju.


o

9 komentarzy:

  1. olla31 stycznia 2009 00:35

    Ha, u mnie wczoraj była na obiad zupa selerowa. Robię nieco inaczej, bez mleka, za to z wiórkami serowymi na wierzchu. Nie daję pora, zawsze miksuję. Proporcje gł.składników nieco inne- przewaga zdecydowana selera. Cudownie rozgrzewa, stąd zimą wszyscy sie jej domagają:)

    OdpowiedzUsuń
  2. An-na31 stycznia 2009 01:10

    Ja mleko dodaję ostrożnie, bo nie lubię, ale tu się sprawdza. Można dodać śmietany, byle zupa była aksamitna, choć nie jest to konieczne. Z serem zupa smakowałaby mojemu mężowi :)

    OdpowiedzUsuń
  3. Tilianara31 stycznia 2009 01:47

    Jeszcze takiej stricte selerowej nie jadłam, zawsze ze znaczna przewagą ziemniaków kartoflankę z dużym akcentem selera, ale przekonałaś mnie - wypróbuję niedługo :)

    Piękne zdjęcie :)

    OdpowiedzUsuń
  4. An-na31 stycznia 2009 08:38

    Spróbuj, może Ci posmakuje?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  5. An-na31 stycznia 2009 08:38

    Spróbuj, może Ci posmakuje?
    Pozdrawiam :)

    OdpowiedzUsuń
  6. Małgoś1 lutego 2009 01:00

    Zapisuję! Selera bóstwię, a i pora bardzo lubię za ten jego charrrrakter. :) Z wielka chęcią zjem taką zupę, tylko mleko będę musiała wyeliminować... Mam już jednak doświadczenie w tej kwestii eliminacji, więc z powodzeniem czymś zastąpię. :)

    OdpowiedzUsuń
  7. An-na1 lutego 2009 01:04

    Ja myślę, że bez mleka jest wystarczająco smaczna, jak kartoflanka :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Agata Chmielewska (Kurczak)1 lutego 2009 07:35

    gdzieś ostatnio spotkałam tą zupę i też planowałam wypróbować :)
    właśnie w formie kremu :)

    a powiedz, czytałaś może "Francuzki nie tyją" ale tą pierwszą część? ja właśnie ją czytam, i chciałam spytać czy II też warto przeczytać?

    OdpowiedzUsuń
  9. An-na1 lutego 2009 08:03

    Czytałam obie. Francuzki nie tyją jest pierwsza, mniej przepisów i bardziej dietetyczne, Francuzki na każdy sezon - to propozycja pewnego stylu życia i więcej przepisów na każdą porę roku. Lubię obie!

    OdpowiedzUsuń