2010-12-16

Tak było. Izrael

Tak jak sobota jest blisko niedzieli* - tak Chanuka  koło Bożego Narodzenia... Na wszystkich blogach  widać  pierniczki i przedświąteczną krzątaninę, a ja  w tym czasie jadłam chanukowe pączki i placki (latkes) albo zwiedzałam Jaffę:
Pływałam w Morzu Śródziemnym ( Tel - Awiw ma piękne plaże i ciepłe morze):
 Zwiedzałam kibuce niedaleko Morza Martwego:
Wędrowałam po pustyni Negew:
I po wielu jeszcze innych miejscach.  W Betlejem - nie byłam, choć to właśnie najwłaściwszy czas.
 Za to jadłam hummus, thinę i granaty...Wrażeń zaś zebrało się tyle, że jeszcze zmęczenie góruje nad zadowoleniem i trudno mi wrócić do rzeczywistości.
Póki co -  pozdrawiam przedświątecznie :)

* Jak mawiają bohaterowie powieści Głosy w ciemności Stryjkowskiego...

20 komentarzy:

  1. Kiedy patrzę na te zdjęcia An-no czuję radość, że byłaś tam, widziałaś, czułaś te smaki, zapachy...
    Pozdrawiam najserdeczniej!

    OdpowiedzUsuń
  2. Piękne obrazki, fajny pomysł na małe oderwanie od rzeczywistości!

    wszystkiego dobrego!
    M.

    OdpowiedzUsuń
  3. Aż mnie przytkało, tu za oknem sam śnieg, a Ty sobie w morzu pływałaś :)) Pozazdrościć!! Pozdrawiam ciepło.

    OdpowiedzUsuń
  4. An-no , cudnie no cudnie!:)))
    Uściski:*

    OdpowiedzUsuń
  5. Podpisuje sie pod Magoda Anno - z Twych slow i zdjec bije dzis niesamowita radosc i energia! Mam nadzieje, ze uraczysz nasz jeszcze kilkoma fotkami? :)

    Pozdrawiam serdecznie!

    OdpowiedzUsuń
  6. Wspaniale!!!!!! Proszę, napisz i pokaż więcej, koniecznie.
    :)

    OdpowiedzUsuń
  7. An-no,wspaniały czas spędziłaś. Wiem, o czym piszę, bo przeżyłam to wiosną.Do Betlejem powróć, koniecznie.
    Pozdrowienia!

    OdpowiedzUsuń
  8. Ach jak strasznie Ci zazdroszcze takiej podrozy :) Czekam z niecierpliwoscia na ciag dalszy :))

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, pokazywanie nam teraz takich obrazków podpada chyba pod znęcanie się! Już i tak przez Twoją relację z Estonii marzę uparcie o podróży własnie tam i może za sto lat, jak psy dorosną i będą grzeczne, uda mi się to marzenie spełnić.Pozdrawiam serdecznie

    OdpowiedzUsuń
  10. Aniu, Ori ma rację-Ty nas torturujesz! ja w dwóch swetrach i ciepłych skarpetach...a u Ciebie słońce i ciepło jakie u nas dopiero za kilka miesięcy pewno będzie...zazdroszczę!!!!
    Pozdrawiam i czekam na resztę relacji!

    OdpowiedzUsuń
  11. No cóż, nie powiem, że lekka zazdrość się nie pojawiła. ;-) U nas zimno, ciemno i niemal depresyjnie, a na Twoich zdjęciach słońce i radość.
    An-no poczęstuj jeszcze serią słońca. :)

    OdpowiedzUsuń
  12. Dziko zazdroszczę! Najbardziej ciepła i słońca. Podzielisz się okryciami kulinarnymi?

    OdpowiedzUsuń
  13. Dawno mnie tutaj nie było, a tu tyle słońca w środku zimy !
    Pozdrawiam cieplutko

    OdpowiedzUsuń
  14. An-na, ciesze sie ze jestes zadowolona i rozumiem ze podobalo Ci sie Tam :-) Piekne niebieskosci Jaffy i te skalki Andromedy?

    Z Betlejem to tylko moge sie domyslac dlaczego nei byliscie, slusznie?

    Usciski sle przedswiateczne :-)

    OdpowiedzUsuń
  15. No, co tu dużo mówić, w końcu to ziemia obiecana:)Dołączam do zazdroszczących, ach:)

    OdpowiedzUsuń
  16. An-no! Życzę Ci wspaniałych świąt. Spokojnych, pełnych miłości i dobroci!
    Pozdrawiam:)

    OdpowiedzUsuń
  17. Radosnych Świąt Bożego Narodzenia AniU!:))

    OdpowiedzUsuń
  18. Dziewczyny, o Izraelu jeszcze napiszę, a za życzenia dziękuję z całego serca!

    OdpowiedzUsuń