2011-12-31

Dużo dobroci i dużo miłości!

Wcale nie wiem, czy mam ochotę na  jakiekolwiek podsumowania, choć one i tak czają się z tyłu głowy, ale na pewno w  rok 2012 chcę wstąpić z nadzieją, że będzie po prostu dobry i że uda mi się   wreszcie dokończyć pewne projekty, zrealizować plany (właśnie: plany, nie marzenia -  i to te najbardziej realistyczne). 

Wszystkim czytelniczkom i czytelnikom oraz  sobie życzę przede wszystkim, by ominął nas kryzys i  byśmy na świat patrzyli przez dobrze dobrane okulary i niech nam dopisuje zdrowie! Dużo dobroci i dużo miłości od nas i od Kota!*

A dziś - smakujmy szampana i cieszmy się sylwestrową nocą! Menu sylwestrowe zapowiada się następująco: sushi, łosoś marynowany z sosem z kaparów(?), kawior na grzankach, szynka parmeńska na sałacie, krewetki z czosnkiem i chili, smażone w głębokim tłuszczu. Na deser - jak zwykle - creme brulee i (chyba?) ptysie. Do picia hiszpańska wytrawna cava. Bardzo możliwe, że zamiast powyższych propozycji przygotuję po prostu ziemniaczane bliny z kawiorem albo  łososiem do wyboru i z kwaśną śmietaną... Do wieczora jeszcze mam trochę czasu ;)
 A co u Was? Jak świętujecie?

* Spostrzegawczym wyjaśnię tylko, że napis love w firmowym opakowaniu, bo nie należy do nas, ale dopóki Właścicielka jeszcze go nie odebrała, stoi na konsolce...


15 komentarzy:

  1. An-no, z przyjemnością podebrałabym trochę tych pięknych życzeń. :) Niech się spełnią wszystkie! Czego i Tobie życzę! :)

    OdpowiedzUsuń
  2. An-no,nie podsumowuję,nie zaczynam od nowa.Każdy nowy rok jest u mnie kontynuacją.
    Noc sylwestrowa zapowiada się u Ciebie wytwornie.
    U mnie kulig,ognisko,pieczony dzik i szampan.Góry mają sporo uroku w Sylwestra.
    Pomyślnego 2012 Ci życzę!

    OdpowiedzUsuń
  3. Najlepszego Roku! My się boimy petard - to taki sposób świętowania, niestety.

    OdpowiedzUsuń
  4. Aniu niech się spełnią tobie wszystkie marzenia*

    OdpowiedzUsuń
  5. Wspaniałej zabawy i Dobrego Roku An-no:)Serdeczności przesyłam:)

    OdpowiedzUsuń
  6. Ori - my też boimy się petard i na znak protestu nie kupujemy żadnych sztucznych ogni ani nie wychodzimy już z domu po północy! Kot - na szczęście - boi się umiarkowanie i na wszelki wypadek chowa jedynie na chwilę pod łóżko...

    Amber - wolałabym dzika i ognisko, ale po świątecznych potrawach sylwestrowe menu jest lżejsze i łatwe do wykonania :)

    OdpowiedzUsuń
  7. Amaggie - to prawda! Ale odchudzać się zaczynam zwykle przed końcem roku albo wiosną;)

    OdpowiedzUsuń
  8. Małgosiu - niech się spełnią!

    Margot - podziękowania i uściski ślę w eter :)

    Kaprysiu - jak się cieszę, że się odezwałaś! Dziękuję za życzenia :)

    OdpowiedzUsuń
  9. Aniu, wszystkiego co najlepsze w Nowym Roku!:)
    Ja podsumowań ani postanowień nie robię:). Tak mi lepiej:)

    Szampańskiego Sylwestra!:)

    OdpowiedzUsuń
  10. Majano - a ja raz na dwa razy coś sobie postanawiam - przede wszystkim: kończyć zaczęte projekty ;)

    Dziękuję :)

    OdpowiedzUsuń
  11. Aniu - niech wszystkie projekty i zamierzenia spełnią się, niech wszystkie marzenia staną się realnie w tym Nowym (na pewno duuużo lepszym!) Roku!

    OdpowiedzUsuń
  12. Kass, dziękuję! Niech ja dokończę choć dwa projekty, ech!

    OdpowiedzUsuń
  13. Aniu wszystkiego najlepszego na Nowy Rok! Niech Ci sie spełnią wszystkie marzenia:)

    OdpowiedzUsuń
  14. Všetko dobré v Novom roku...
    Jana by Slovakia

    OdpowiedzUsuń
  15. Atino - dziękuję!

    JanulaC - miło Cię gościć. Dziękuję!

    OdpowiedzUsuń