Ciabatty piekłam dwukrotnie, dzień po dniu, nieznacznie zmieniając składniki - za drugim razem dodałam lepszej, chlebowej mąki i porządnie nagrzałam piekarnik. Ciabatty lepiej wyrosły, ale i tak efekt za pierwszym i drugim razem był doskonały. Lubię, kiedy te bułeczki są nie za bardzo miękkie i puchate, takie "kapciowate" właśnie i te z przepisu na White Plate okazały się właśnie takie. Poza tym - wszystkie przepisy Autorki bloga są sprawdzone i bardzo dobrze opisane, więc warto z nich korzystac wielokrotnie.
2 komentarze:
Wyszły pięknie :) Ja też lubię ich twardawą skórkę i kapciowaty kształt.
Dzięki za dokładne instrukcje! Bułeczki były pyszne nawet następnego dnia.
Prześlij komentarz