LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Makarony. Pokaż wszystkie posty
Pokazywanie postów oznaczonych etykietą Makarony. Pokaż wszystkie posty

2010-03-09

Przedwiośnie. Łazanki z kapustą i trochę serca


Piąta pora roku. Przedwiośnie. Ohyda! Rozpaczliwie poszukuję pocieszaczy - jakiś spacer (chybiony pomysł, napiszę od razu, bo sprawdziłam), dobry film, książka, herbata z cytryną, ulubiona nalewka?  Najchętniej teleportowałabym się w jakieś pełne energii miejsce i wróciła tu za miesiąc. Podobno jeszcze gorzej w Rzymie - zimno, wilgotno i kiepskie ogrzewanie. Rezygnuję.

Macie swoje ulubione pocieszacze? Kawa w ulubionej sieci barów?  Czerwona szminka? Nowe buty? Pogaduchy do poduchy? Aromatyczna kąpiel? Atak na księgarnię?
Wiem, wiem, można upiec chleb. Ale ile można piec, zwłaszcza, jeśli przeszło się na dietę... Wymyśliłam łazanki z kapustą. Tak. Ktoś jeszcze pamięta to danie? W pewnym przedszkolu  łazanki z kapustą i mięsem są prawdziwym przebojem -  rodzice pytają o przepis, bo dzieci bardzo lubią tę potrawę... 
Tak. Danie budzi wspomnienia... W moim przypadku nie z domu czy przedszkola, ale ze szkolnej stołówki. Kontrowersyjne, brzydkie i pyszne! Zwłaszcza nieco przypalone. I absolutnie niedietetyczne! 
Składniki:
  • 80 dkg - 1 kg dobrej kapusty  kiszonej
  • kawałek ulubionego wieprzowego mięsa - chude żeberka, łopatka
  • 2 - 3  cebule
  • spory kawałek masła (może być duży,1/2 kostki -  wtedy kapusta zyskuje na smaku. Ba, nie potrzebuje nawet mięsa!)
  • 2 łyżki oleju
  • liście laurowe (u mnie świeże)
  • czarny pieprz
  • kilka suszonych grzybów
  • Makaron łazanki domowy lub gotowy
Kapustę (kwaśną, nieodciśniętą!)  udusiłam w garnku żeliwnym na maśle i oleju   razem z mięsem, cebulą,  przyprawami i grzybami, podlewając niedużą ilością wody. Tak jest lepiej, kapusta gotuje się jakby szybciej i
jest od razu smaczna ;) Nadmiar płynu odparowałam, całość przypaliłam nieco w sposób kontrolowany - dla nabrania smaku i koloru, doprawiłam pieprzem i wymieszałam z ugotowanym makaronem łazanki. Dusiłam potrawę  jeszcze przez chwilę i podałam. Następnego dnia, odgrzana, zyskała jeszcze na smaku. Szczerze polecam. W wersji bez mięsa też. 
Mam wrażenie, że jawię się na tym blogu jako obrończyni dawnych, tradycyjnych smaków. Poniekąd to prawda. Poniekąd... Byle do wiosny, kochani!
 A zamiast deseru  na podniesienie nastroju - zdjęcie zadowolonego (?)  kota.
 
I jeszcze serdeczny apel o  pomoc dla pięknego psa Tymona, który szuka domu:

http://www.dogomania.pl/threads/181353-PiAE-kny-dostojny-mA-ody-psiak-czyli-Tymon-Szuka-domku

Poczytajcie o psie i poczytajcie o Ori i Jej zwierzakach, o których pisze i które pięknie fotografuje  na blogu Pełnia lata w domu Tymianka;  poczytajcie o wspaniałym miejscu, gdzie zawsze pachnie tymiankiem i gdzie jest dużo dobroci. To do domu Ori przyszedł  pewnego dnia Tymon -  wiedział, co robi :) Teraz przyda mu się każde, choć najdrobniejsze wsparcie. Innym zwierzakom też.

2010-03-04

Po prostu soba

Ugotowałam sobie sobę... Tyle tego makaronu na blogach, że i mnie skusił obietnicą dobrego smaku i dobrego samopoczucia na przedwiośniu. Ten gryczany (a właściwie gryczano-pszenny) japoński makaron świetnie smakuje w towarzystwie grzybów shitake albo brązowych pieczarek i sosu sojowego. Danie robi się  błyskawicznie i szybko zjada z talerza albo miski. To taka japońszczyzna po polsku. Podobno poprawia humor. Podobno zawiera magnez...
Składniki:
  • makaron soba (zapewne może być jakiś inny gryczany, np. 1/2 opakowania)
  • 3 łyżki sosu sojowego
  • ok. 30 - 40 dkg brązowych pieczarek
  • cebula dymka razem ze szczypiorkiem
  • 1 ząbek czosnku
  • papryczka chili (niekoniecznie, chyba że  lubicie  bardzo ostre dania)
  • 1 łyżka drobno pokrojonego imbiru
  • 1 łyżka octu ryżowego albo winnego
  • 1/2 łyżki oleju sezamowego (ostrożnie, bo ma potwornie mocny, wyrazisty smak)
  • 2 łyżki ulubionego oleju
  • 2 łyżki wody
 Zagotować wodę na makaron i ugotować sobę. W  tym czasie pokroić pieczarki, imbir, czosnek i białą część dymki, odrobinę papryczki chili, podsmażyć krótko na oleju i dodać sos sojowy (najlepiej jasny), olej sezamowy, ocet i ewentualnie 2 łyżki wody, jeśli sosu wyda Wam się za mało. Dodać ugotowany i zahartowany zimną wodą makaron, wymieszać,  posypać szczypiorkiem od dymki. Gotowe. Smacznego! Radzę zajadać pałeczkami. Przyznam, że łatwiej jeść ten makaron  z miski...

2009-12-03

Spaghetti z tuńczykiem i śmietaną


Pomysł na szybki obiad. Wystarczy mieć w lodówce śmietanę, tuńczyka w puszce, oliwki i makaron. Staram się mieć. Do dzieła:

Składniki na 2-3 porcje:
  • puszka dobrej jakości tuńczyka w sosie własnym
  • 200 ml śmietany
  • cebula
  • czosnek
  • parmezan albo dojrzały ser carski
  • czarne oliwki
  • sól, pieprz
  • spaghetti
Nastawiam wodę na makaron i gotuję spaghetti. Kiedy woda zawrze, zaczynam przygotowywać składniki na sos. Cebulę kroję na mandolinie w cieniutkie plasterki, czosnek siekam i podsmażam na oleju. Dokładam osączonego tuńczyka, dodaję śmietanę i przez chwilę duszę na niewielkim ogniu. Dodaję oliwki, doprawiam solą i świeżo zmielonym pieprzem. Podaję spaghetti z parmezanem, posypane natką  albo szczypiorkiem.

Zadziwiająco pyszne połączenie tuńczyka i kwaśnej śmietany. Zadziwiająco szybkie danie. Polecam!
 

A tu  Kot nasz, który  w zabawie postanowił schować się pod dywan. Prawda, że uroczy?

 

2009-08-15

Pesto. Po prostu

Niektóre smaki przychodzą do nas późno. Pesto - jak ja się przed nim broniłam! Nigdy mi nie smakowało takie ze słoika albo podane w restauracji -  było chropowate i bez właściwego smaku bazylii. Zawsze robiłam więc swój sos - mieszankę bazylii i czosnku dodawałam do potraw, na przykład do pasty z serami czy pasty ze śmietaną. Ale tym razem, namówiona przez Siostrę, zrobiłam pesto z piniolami i serem. Dałam carski z Hajnówki, bo parmezan mi się akurat skończył. I to było to! Jaskrawozielony sos okazał się pyszny i wcale nie "chropowaty", lecz aksamitny w konsystencji. Będę robić i mrozić na zimę, na pewno. Na moim bazarku kupuję duuuże krzaczki bazylii w doniczkach, aż miło popatrzeć... I pomyśleć, ile ja bazylii miałam rok temu na rodzinnej działce, aż nie wiedziałam, co z nią zrobić... A uparłam się, że pesto nie będzie i już. Ech!
Najbardziej podoba mi się, że takim domowym pesto można urozmaicić zupę jarzynową, (powstanie elegancka z nazwy soupe au pistou) dodać je do nudnej kanapki z kurczakiem, zapiec z nim rybę (w sosie śmietanowo-serowym). Teraz już wiem: pesto jest pyszne! I bardzo łatwe!

Składniki:
  • duża doniczka bazylii (2 szklanki pokrojonych liści)
  • 2-3 ząbki czosnku
  • garść podsmażonych na suchej patelni orzeszków pinii (podobno dobrze smakują też podpieczone na patelni orzechy nerkowca)
  • garść startego na drobnej tarce parmezanu ( u mnie ser carski)
  • 1/2 szklanki oliwy
  • sól
Ja nie przejmowałam się tym razem jakimś ucieraniem w moździerzu, choć podobno tak się robi pyszne pesto, tylko wrzuciłam wszystkie składniki do malaksera i zmiksowałam.

Część pesto użyłam do zupy jarzynowej z młodą , jeszcze lekko zieloną fasolą (włoszczyzna, fasola, cebula, czosnek, ziemniaki) :

Zupa ta zyskała dzięki łyżce pesto, ale jeszcze lepsza okazała się z dodatkiem podsmażonych plastrów szyki szwarcwaldzkiej:

A większość pesto wymieszałam z ugotowanym spaghetti. Pasta z pesto:

Polecam!

2009-07-19

Ratatouille, czyli warzywa w kuchni

Lubię bakłażany i latem często je w kuchni przyrządzam, nawet jeśli jest upał. Dziś zapragnęłam znów duszonych bakłażanów w pomidorach, więc wymyśliłam autorską wersję ratatouille, taką z bardzo grubo pokrojonymi paskami papryki, cebuli, z plastrami cukinii i półplastrami bakłażanów. Wszystko to dusiłam w pomidorowo-cebulowej pulpie. Ważne, by bakłażany i cukinie dodawać do pomidorów, w przeciwnym razie mogą się rozpaść... Przepis na nieco inną ratatouille możecie zobaczyć również tu:

Tym razem podsmażyłam tylko cebulę z czosnkiem na oleju, dodałam pomidory, paprykę, po chwili bakłażany i cukinię, liście laurowe, gałązki tymianku i dusiłam do miękkości, najpierw pod przykryciem, potem bez, uważając, by sos odpowiednio odparował, a warzywa pozostały jędrne. Doprawiam solą, pieprzem, czosnkiem i posypuję bazylią. To jest pyszne i już. Można jeść z pieczywem, można z makaronem...

Składniki:
  • 1/2 kg mięsistych pomidorów bez skórki /mogą być z puszki, jeśli nasze nie dojrzały jeszcze na krzakach
  • 1 łyżka koncentratu pomidorowego (niekoniecznie, dla wzmocnienia smaku)
  • 2 cebule
  • 1 niewielka cukinia albo mały kabaczek
  • 2 bakłażany
  • 2 papryki
  • 2 - 3 ząbki czosnku
  • 3 - 4 łyżki oliwy
  • bazylia
  • tymianek
  • 2 małe listki laurowe
  • sól
  • pieprz
  • szczypta cukru (jeśli sos jest zbyt kwaśny)
Jeśli chcę tak uduszone warzywa podać z makaronem, dodaję dla zaostrzenia smaku więcej czosnku, oliwy i kilka łyżek sosu lub koncentratu pomidorowego. Wszystko zaostrzam parmezanem albo grana padano albo... rodzimym carskim serem z Hajnówki. W popołudniowym słońcu. Z lampką wina... Pycha!

2008-08-31

Spaghetti z cukinią i suszonymi pomidorami

Dziś nie miałam nastroju do gotowania. Po powrocie znad morza, gdzie żegnaliśmy wakacje i po krótkim wyjeździe na Podlasie, ogarnęła mnie niemoc i niechęc. Od tygodnia nie byłam w kuchni i dziś także zanosiło się na to, że zjemy na mieście. Zdobyłam się jednak na niewielki wysiłek i z dostępnych w domu składników wykonałam szybkie i smaczne danie ratunkowe. Makaron, oczywiście. Jednak, aby pasta nie przypominała kuchni studenckiej (czyli śmietnikowego przeglądu lodówki), warto oszczędnie dawkowac składniki i zadbac, był makaron był naprawdę jędrny, a cukinia młoda i niewielka. No i pomidory powinny byc pyszne, domowe. Ja miałam pomidory marynowane przez moją siostrę - z bazylią, kaparami, czosnkiem i kolorowym pieprzem, zalane olejem słonecznikowym tłoczonym na zimno.
  • makaron spaghetti
  • kilka malutkich cukinii lub dwie niewielkie
  • kilka suszonych pomidorów marynowanych w oliwie
  • 2 ząbki czosnku
  • 2-3 łyżki oliwy (ja dodałam olej od pomidorów, bez konserwantów)
  • sól
  • pieprz
  • parmezan

Zwykle robię to tak:

Makaron gotuję al dente. To trwa niedługo, więc w czasie kiedy spaghetti się gotuje, szybko kroję cukinie, podsmażam na oleju, a kiedy się zrumienią, dodaję posiekany czosnek; smażę jeszcze przez chwilę, dorzucam pokrojone pomidory, kapary i podlewam odrobiną wody z gotowania makaronu, by czosnek nie zdążył się przypalic. Doprawiam morską solą, pieprzem i - gotowe. Warzywa mieszam w garnku z odcedzonym makaronem, posypuję parmezanen i podaję z lampką wina. Na stole stawiam dodatkowo starty parmezan i młynek z czarnym pieprzem. Polecam. Zielona sałata wskazana. Ja tym razem nie miałam...