Wiem, że to danie ma wielu przeciwników. Sama przez wiele lat nie przepadałam za smakiem wątróbki, ale ten zapach karmelizowanych jabłek i przyrumienionej cebulki nie ma sobie równych... Kiedy Babcia mojego Męża smażyła takie wątróbki na obiad, aromat unosił się nawet na klatce schodowej. Smak też jest wspaniały, zwłaszcza w połączeniu z ziemniaczanym puree. Baaardzo domowe danie. Z tłuszczem, a jakże! W restauracji podano by nam takie wątróbki na grzance albo na cząstkach jabłek, ale w wersji domowej konieczne są ziemniaki.
Składniki:
Zapewniam, że jabłka usmażone na maśle mają cudowny smak... I ciepło pozdrawiam wszystkich smakoszy wątróbki.
Smacznego!
Składniki:
- 1/2 kg wątróbek drobiowych
- 2 jabłka (najlepiej kwaśne)
- 2 - 3 cebule
- sól
- pieprz
- olej
- masło
- ziemniaki
Zapewniam, że jabłka usmażone na maśle mają cudowny smak... I ciepło pozdrawiam wszystkich smakoszy wątróbki.
Smacznego!
16 komentarzy:
A ja bardzo lubię wątróbkę, bo w moim rodzinnym domu, często się ją jadło. Ale zawsze była przyrządzana w formie gulaszu. Taki przepis widzę pierwszy raz i myślę, że go wypróbuję... może nawet niedługo :) Dziękuję :)
Lubię wątróbkę ale nigdy nie słyszałam że można zrobić ją z jabłkiem. Może kiedyś spróbuje namówić moją mamę na taki przepis.
Zapraszam na mojego bloga i pozdrawiam.
Kinga
A mozna inaczej robić wątróbkę?
Ja dodaje do smażenia białe wino mniam:):):)
Lubie watrobke od zawsze :) Taka z jablkami tez kiedys robilam i pamietam, ze bardzo mi smakowala :)
uwielbiamy wątróbke, ja robie w innej wersji.. z morelami, a jak nie mam świezych to dodaje domowej roboty dżem morelowy... to dopiero jest odlot!( dla sympatyków słodko- słonych smaków)
Aniu, jadłam wczoraj u mamy:)
Ale jeszcze nigdy z jabłkiem, czy jak pisze Lorka z morelą - to trzeba wypróbować...!
Pozdrawiam ciepło:)
Uwielbiam watrobke. mam chyba wolowa. Myslisz , ze efekt bedzie podobny jak z drobiowej?
Ostatnio bardzo polubiłam wątróbkę. Taka z jabłkami musi przepysznie smakować!
O ja uwielbiam wątróbkę! Z jabłuszkami smakuje świetnie:))
Pozdrowienia:)
An-no, tym wpisem przypomniałaś mi moją Babcię. :) Bo tylko u Niej jadłam wątróbkę. I to jaką wątróbkę... Nawet u mojej mamy już tak nie smakuje.
Tak patrzę na Twoje zdjęcia i próbuję sobie przypomnieć ten aromat... Jeeej! jak to pięknie pachniało...
Wątróbkę to ja tak nie koniecznie;) Taka z jabłuszkiem to jedyna jakiej troszkę mogę zjeść, z czego najpyszniejsze są jabłuszka;)
Pozdrowienia znad garnków;)
Aniu ja przyznam, że gdyby ktoś mi kazał wybrać czy wolę wątróbkę z jabłkiem czy ze śliwką miałabym duży dylemat!
Wątróbkę drobiową bardzo lubię i niestety była u nas dawno bo nie lubię jej smażyć - pryska mi zawsze jak cholera :)
Dobrze Cię czytać znowu!
a ja sobie myślę że wiele osób lubi tylko... tak jakoś ta wątróbka źle się kojarzy, taka tania, no pasztet francuski z kaczych lub gęsich wątróbek to zupełnie co innego (cena też)
z wątróbką też tak jest niby nie jemy, niby się wzdrygamy ale... w domowym zaciszu, lub we francuskiej restauracji... pozdrawiam bardzo
a i jeszcze jedno, ja lubię wątróbkę, tylko mam ten problem co Polka ;-) i czytać Twojego bloga też lubię - i to bardzo!!!!
pyszne :)
Pozdr An
Dziewczyny,
dziękuję za komentarze - właśnie wróciłam z kolejnej niechcianej wyprawy w Góry Świętokrzyskie i zajrzałam tu.
Napiszę tylko, że też nie lubię tego smażenia, pryskania i zapachu frytury, który długo utrzymuje się w całym domu, ale co tam - spróbuję wątróbek ze śliwkami, Polko ;)
Anthony - wiem, że niektórzy jadają wątróbkę wieprzową z jabłkiem, ale wołowa jest mi obca. Nie wiem.
Prześlij komentarz