Różne kłopoty (zwłaszcza techniczne, których jeszcze nie opanowałam, jak widac) sprawiły, że odzywam się dopiero teraz. Ale... jeszcze zdążyłam! Jeszcze są! Ostatnie w tym sezonie szparagi. Gotuję je w tym roku szczególnie często, a zaczęłam tuż po świętach wielkanocnych i wcale nie chcą mi się znudzic...
Szparagi zielone podaję w domu najczęściej - i to na różne sposoby, bo sprawdzają się jako dodatek do mięs, składnik sałatek lub tart, jednak przyznaję, że z jajem - ugotowanym na miękko, sadzonym albo w koszulce - smakują mi najbardziej...
Składniki:
Składniki:
- pęczek zielonych szparagów
- 2 bardzo świeże jaja na osobę
- 1 łyżka octu
- 2 tosty
- masło
- sok z cytryny
Odłamuję zdrewniałe końce szparagów i gotuję je w wysokim garnku, pod pokrywką (tak, by główki gotowały się na parze, a łodygi - w osolonej wodzie z dodatkiem łyżeczki cukru). Trwa to około 10 minut , ale trzeba sprawdzic widelcem, czy łodygi zmiękły i czy główki szparagów ugotowały się wystarczająco.
W drugim garnku zagotowuję wodę z octem i solą i ostrożnie wlewam ze spodeczka surowe jaja*. Jedno po drugim. Gotuję je około 4 minut, zawijając brzegi białka łyżką, by nadac im ładniejszy kształt. W tym czasie przygotowuję tosty i podaję danie z masłem i cytryną. Pyszny i prosty wiosenny obiad. Właściwie to nie tylko wiosenny, bo w naszym klimacie szparagami cieszyc się można i na początku lata. Tak jak teraz.
Kiedy nie mam pomysłu na sałatkę lub przekąskę - gotuję szparagi i polewam je sosem winegret. Też pyszne!
* Jaja powinny byc naprawdę świeże, bo inaczej nie uda się ich ładnie uformowac. Moje były wprawdzie wiejskie i pyszne, ale kształt mają taki sobie...
* Jaja powinny byc naprawdę świeże, bo inaczej nie uda się ich ładnie uformowac. Moje były wprawdzie wiejskie i pyszne, ale kształt mają taki sobie...
13 komentarzy:
Szparagi to coś co kaprysie lubią najbardziej, mniam:)
Wspaniale,że znowu jesteś, bo ostatnio mało wychodzę z kuchni i chętnie coś podpatrzę:) Tęskniłam ;)
szparagi to pyszna rzecz ,a ciebie Aniu miło widzieć :)
Jak miło,że jesteś!
Szparagami nie mogę się nacieszyć.A z jajkami najbardziej lubię.
Pyszne zdjęcia.
Ciepło Cię pozdrawiam.
Aniu! Wspaniale, że jesteś! To przede wszystkim:) A takie szparagi to ja lubię bardzo, bardzo!
Pozdrawiam!
To jest pyszne!:)
Cieszę się,ze jestes,pozdrowienia ciepłe :)
Szparagów nie jadłam od lat, zazdroszczę zaśliniona!
Uściski An-no!
Witajcie! Powracam pełna werwy do pieczenia, letniego gotowania i do opisywania tych przyjemności. Stęskniłam się za Wami :)
Wspaniale pasuje to zestawienie jajek w koszulkach i szparagow. Niestety, w tym sezonie robilam szparagi tylko raz, moze jeszcze gdzies je dostane.
Dolaczam do grona tych ktorzy sie ciesza, ze jestes:)
Wierna podczytywaczka:)
Aniu, dobrze że się odzywasz! :))) Mam nadzieję że będziesz już częściej!
Serdeczności moc :)
Szparagi z jajkiem w koszulce to jedno z najlepszych połączeń. Szkoda, że już po sezonie.
Nareszcie:-)))))
Nareszcie:-)))))
Hej, jestem i mam zamiar publikowac na bieżąco :)
Prześlij komentarz