Czasami inspiracje są najlepsze. Bea dość często podaje przepisy na ciasta z morelami i jeden taki utkwił mi w głowie już dawno temu, a przypomniał się teraz, w morelowym sezonie. Poza tym - sama z siebie postanowiłam wypróbować połączenie moreli z tymiankiem, więc kiedy zobaczyłam na straganie przepiękne morele... wyobraźnia podpowiedziała mi, że pięknie się będą prezentować w połączeniu z borówkami amerykańskimi.
Upiekłam więc placek, który mnie zachwycił, Eli smakował (chyba?) a mojemu Mężowi... no właśnie. Poniższy dialog wszystko wyjaśni:
- No i jak? Dobre to ciasto?
- Dooobre...
- Ale: "dooobre" czy "bardzo dooobre"?
- Bardzo dobre, ale... morele zbyt kwaśne!
Rzeczywiście - były dość kwaśne, bo nie dodałam do nich cukru, tak jak Bea. I mnie ten kontrast słodkiego ciasta i kwaśnych owoców bardzo odpowiadał. Ale - jeśli wolicie większą harmonię smaku i macie kwaśne morele - przed wstawieniem do piekarnika posypcie je cukrem ;)
No i ten tymianek - niby mało wyczuwalny, a jednak potrzebny. Nie tylko do dekoracji!
Składniki:
- 150 g miękkiego masła
- 150 g cukru
- 3 jajka (przechowywane w temperaturze pokojowej)
- 2 łyżki limoncello
- 150 g mąki
- 2 łyżki mielonych migdałów + 1 do wysypania formy)
- 1,5 łyżeczki proszku do pieczenia
- morele (ok. 1/2 kg (moje były duże i słodkie na surowo)
- garść borówek amerykańskich
- kilka gałązek świeżego tymianku
Zaczęłam od zmiksowania miękkiego masła z cukrem (utarłam je do białości), potem, nie przerywając ucierania, dodałam jaja, likier, mielone migdały i - partiami - mąkę wymieszaną z proszkiem do pieczenia. Ciasto wylałam do dużej formy na tartę (może być forma 25 x 25 cm albo i większa, bo moje ciasto niemal w całości zakryło morele). Formę przedtem posmarowałam masłem i wysypałam mielonymi migdałami*. Na cieście ułożyłam połówki moreli, a w wolne przestrzenie włożyłam kilka borówek. Na wierzchu ułożyłam oberwane z gałązek listki świeżego tymianku. Piekłam ciasto ok. 50 minut (do suchego patyczka) w temperaturze 180 stopni. Upieczone, posypałam obficie cukrem pudrem, udekorowałam resztą borówek i gałązkami tymianku. Polecam!
* mielone migdały można w tym wypadku zastąpić bułką tartą...
16 komentarzy:
A za mną dzisiaj łazi bardzo soczyste ciasto :-)
Pozdrawiam
Nigdy bym na to sama nie wpadla...morele,tymianek...Bardzo lubie rozne kombinacje smakowe.Moj maz bardzo lubi morele a za 2 tygodnie mamy rocznice slubu wiec upieke to ciasto:)Bardzo dziekuje za przepis:) Pozdrawiam i slonecznego weekendu zycze:)
Anno, ten kawalek ciasta na pierwszym zdjeciu porwalabym natychmiast! Niezwykle smakowicie sie prezentuje :) A dodatek tymianku bardzo mi sie tutaj podoba, swietny pomysl.
U mnie w weekend tez bedzie (znow ;)) morelowo, ale mieszkajac praktycznie w morelowym zaglebiu nie mozna przeciez ich latem nie przetwarzac ;)
Pozdrawiam serdezcnie!
I milego weekendu zycze :)
To ciacho wyglada baaaaardzo mniamusnie:) Pozdrawiam:)
cudnie pyszna inspiracja.
Aniu , dlaczego tak jest ,ze nei można się poczęstować przez monitor komputerowy?Bo ja bardzo bym chciała,oj bardzo
Aż się prosi,żebym spróbowała!Wspaniale wygląda.
Ja też bym bez cukru zrobiła.A tymianek i morele to pyszna para.
Ale ochoty mi na morele narobiłaś An-no.
Pozdrawiam.
Ojejku, jak kwaśne to dla mnie idealne! :) Uwielbiam :). Pysznie wygląda to ciacho:). Chcę kawałeczek.
Pozdrowienia:)
Czyli mówisz Aniu, że tymianek z morelami to jednak TO? Znalazłam dziś przepis na ciasto morelowe z tymiankiem i tak z jednej strony kusi a z drugiej strony jakoś nie mam odwagi na dodawanie ziół do słodkiego - jeśli mówisz że "dooobre" to chyba przestanę się wahać :)))
Serdeczności :)
Moniko, ten tymianek jest łagodny, naprawdę delikatny. Jeśli się wahasz, daj tylko kilka gałązek na wierzch, głównie dla ozdoby...
Dziewczyny - to ulubione ciasto tego lata! Warto, naprawdę :)
Beo - i u mnie zapanowało morelowe szaleństwo!
Anno, dzieki Tobie powstal i dzem : http://www.beawkuchni.com/2011/07/morele-przetwory-2.html
:)
Cieszę się, Beo - już do Ciebie biegnę!
An-no - robiłam morele i tymianek:) Mi smakowało:)
Ostatnie zdjęcie zachęca aby biec do kuchni już teraz..., zaraz...
Pozdrawiam Cię serdecznie:)
ewelajno - :)
Prześlij komentarz