LinkWithin

Related Posts Plugin for WordPress, Blogger...

2009-04-11

Mazurki


Mazurki pieczemy z Anią od lat, zwykle według z góry ustalonego planu - Ania robi kruche ciasto orzechowe swojej Babci i gotuje kajmak w puszce, a ja zdobię mazurki. Bywa, że sama w domu też przygotowuję mazurki na skromniejszch spodach, bez orzechów, i zdobię skromniej, bo nie przepadam za dużą ilością bakalii. Zawsze obiecuję sobie wykorzystać inne przepisy na to słodkie ciasto, ale i tak zwykle kończy się na kajmaku... Najbardziej lubimy kajmak ze słodkiego mleka skondensowanego, gotowany w zamkniętej puszce przez 3,5 -4 godziny, w dużej ilości wody, nie dłużej (bywa zbyt ciemny i twardy) i nie krócej, bo jest zbyt jasny i za mało karmelowy. Wiem, że taki kajmak można rozetrzeć z alkoholem, dodać ulubione aromaty, ale my i tak wybieramy prostotę. Nigdy też nie bawimy się w pieczenie mazurków w prostokątnych blachach, bo potem jest problem z ich przenoszeniem na ...co? No właśnie? Na tace? Nie ma sensu! Lepiej zaopatrzyć się w tortownice i karbowane formy do tart i tak podawać mazurki na stół, zwłaszcza że ciasto jest bardzo delikatne, co jest wyczuwalnym znakiem jego dobroci. Mazurki na prezenty piekę natomiast w w okrągłych formach z folii i nie ma wtedy kłopotu ze zwrotem blaszek.

Muszę przyznać, że kiedyś mazurki (czyli ciasta rodem z Mazowsza, bo Mazurami nazywano mieszkańców Mazowsza właśnie, nie Mazur.) w ogóle mi nie smakowały, miały niedobre ciasto i wątpliwego smaku pomadę, męczyłam się, próbując daktylowego czy pomarańczowego mazurka w rodzinie męża ;) Dopiero przepisy koleżanek zmieniły moje nastawienie i teraz - choć bez fajerwerków - jada je cała moja rodzina, a ja je po prostu uwielbiam! Wielkanoc wymaga mazurków. I tyle. Nie pierników, szarlotek, "cycków teściowej" (to moja nazwa dla wszelkiej maści tandety cukierniczej, w której zawsze są galaretki, wiórki kokosowe, polewy kakaowe, budynie i co tam komu jeszcze szalejąca wyobraźnia podpowie) i w ogóle wyrobów ciastopodobnych. Radykalnie? A i owszem.

Poza mazurkami lubię bardzo wielkanocne ciasta, czyli baby - waniliowe, cytrynowe, puchate, z samych żółtek i bakalii... No i serniki, oczywiście. Jestem po prostu przywiązana do smaków Bożego Narodzenia (piernikowe i czekoladowe aromaty) i do smaków wielkanocnych ( cytryna, kajmak, skórka pomarańczowa.)

Czym dekorować mazurki? Kajmak lubi smak skórki pomarańczowej, migdałów, orzechów i wiśni kandyzowanych albo z alkoholu, jak u mnie. Polecam serdecznie!


A oto przepis na ciasto najprostsze:
  • 20 dag mąki
  • 10 dag miękkiego masła
  • 2 żółtka
  • 3 łyżki cukru
  • skórka starta z cytryny
  • sól

Sposób przyrządzenia: W misce łączę za pomocą łyżki miękkie masło z cukrem, solą, skórką z cytryny i żółtkami, zagniatam dłonią i formuję kulę. Miękkim ciastem wykładam formę, rozciągając je palcami w natłuszczonej tortownicy, nakłuwam je widelcem i - wkładam na chwilę (10-30 minut) do lodówki. Przed pieczeniem smaruję całe ciasto żółtkiem, rozmieszanym z odrobiną mleka i piekę na złoto w temp. 220 stopni, około 15 minut. Wystudzone ciasto smaruję kajmakiem i dekoruję ulubionymi bakaliami lub wiśniami z alkoholu. Polecam, może ktoś się skusi? Poniżej "bogato zdobione" mazurki na życzenie Ani.


Radosnych Świąt Wielkanocnych!


Kuchnia Wielkanocna 22.III. - 25.IV.2009

11 komentarzy:

Bea pisze...

Pieknie udekorowane Anno! Nigdy by mi sie chyba cos takiego nie udalo...
A dla mnie Wielkanoc, to wszelakie 'baby' ;) I tradycyjne drozdzowe, i wszystki inne :) Mazurkow sie niestety u nas nie pieklo, ale moze i ja kiedys sprobuje i sie rozkocham w tym smaku? kto wie ;)

A teraz juz zycze Ci wspanialych, radosnych i pogodnych Swiat! Duzo spokoju i milych chwil w rodzinnym gronie!

Pozdrawiam :)

Tilianara pisze...

Wow, ile mazurków i jakie zdobne :) Cuda normalnie :)

Wesołych i pogodnych Świąt :)

margot pisze...

Bardzo piękne te mazurki ,a już ten pierwszy to wręcz cudny :)
An-na wszystkiego najlepszego z okazji świat Wielkanocnych

kass pisze...

Aniu piękne...aż mi dech zaparło!
Ja też upiekłam mazurki (nie tak piękne!) ale wkleję po świetach...bo padam na nos!
Wesołych, spokojnych i pełnych miłości (kociej też!)!!!

kasiac pisze...

Aniu, jakie piękne mazurki! Dziękuję za życzenia i Tobie również Wesołych Świąt!!!

buruuberii pisze...

Aniu, po pierwsze zycze Ci dobrych i cieplych Swiat Wilkanocnych!

Po drugie, jak czytam Twoje ostatnie wpisy, to az mi wstyd ze ja zamiast gotowac i siedziec w przygotowaniach poswiecilam sie zwiedzaniu i do tego zrobilam sobie wakacje od internetu. No i po raz kolejny widze, ze smaki nas lacza podobne: mazurki, baby, serniki (u mnie ostatnimi laty pascha) i te bakalie i wanilia. A juz jak przeczytalam o "cyckach teściowej" to padlam dodatkowo ze smiechu - doskonale (nienawidze galeretek, kisielowych mas etc.).
Usciski!

An-na pisze...

Dziewczyny - dziękuję za komentarze i życzę nam wszystkim, żeby się duch w całym tym gotowaniu i zdobieniu nie zagubił!

Patrycja pisze...

Ależ festiwal mazurków!
Nie wiadomo, na który się zdecydować..może po kawałku każdego?;-)
Najlepsze życzenia świąteczne!

P.S. Nie zagubił, nie zagubił:)

Małgoś pisze...

Anno, ileż mazurków! A każdy piękny!
Z najlepszymi życzeniami świątecznymi! :)

Agatha pisze...

Zdrowych, radosnych i spokojnych Świąt !

Piekne te mazurki :)

An-na pisze...

Patrycjo, Małgosiu, Agatek - dziękuję i pozdrawiam mazurkowo...