Jeszcze zdążycie go przygotować na sylwestra. Jeśli lubicie ryby, oczywiście. Dlaczego dziś? Bo najlepiej smakuje następnego dnia... A jeśli uda Wam się kupić filety z pstrąga - to przygotowanie nie będzie nawet zbyt kłopotliwe. Ja kupiłam około kilograma (trzy filety) hodowlanego pstrąga i mięso zmełłam w maszynce elektrycznej, a wszystkie nieodfiletowane ości pozostały w maszynce...
Przepis zaczerpnęłam z książki kucharskiej Smak życia Agnieszki Maciąg. Jest to książka z kategorii takich, które ogląda się po kolei i wiadomo, że każdy przepis warto wykonać. Wszystkie potrawy są dość znane, popularne, domowe lub zadomowione (o, podoba mi się to określenie;) ) , sprawdzone, lekkie i jakieś takie ... niewymuszone.
Ten przepis, pisze Autorka, to sekret domowej kuchni jej Mamy. Teraz już opublikowany ;) Bardzo mi przypadł do gustu, choć pierwszego dnia po przygotowaniu ryba wydawała mi się jeszcze nieco zbyt wilgotna i prawdziwy smak rozwinęła dopiero po kilkunastu godzinach w lodówce... Od razu napiszę, że dałam nieco więcej bułki namoczonej w mleku, nieco masła i do wywaru dodałam dużo posiekanej włoszczyzny. Reszta bez zmian. Polecam! Przepis prawie dokładnie cytuję za Agnieszką Maciąg:
Składniki:
- 1 kg filetów z pstrąga bez ości i bez skóry (może też być karp lub tołpyga)
- 1 cebula
- 1 i 1/2 łyżki tartej bułki (ja dałam 2 czubate )
- 2 łyżki mleka (u mnie 4)
- 2 jajka
- 1 łyżeczka soku z cytryny
- sól
- szczypta cukru
- świeżo mielony biały pieprz
- 1 listek laurowy
- 2-3 ziarenka ziela angielskiego
- garść rodzynków
- 1 łyżka masła (opcjonalnie)
- 1/2 opakowania włoszczyzny mrożonej (opcjonalnie to mój pomysł)
- 350 g majonezu
- 2 łyżki soku z cytryny
- 1 łyżeczka cukru pudru
- 2 ząbki czosnku
- 2 łyżki posiekanego koperku
Wymieszaj majonez z cukrem pudrem, sokiem z cytryny, wyciśniętym przez praskę czosnkiem i koperkiem. Mieszaj długo, aż cukier zupełnie się rozpuści. Rybę umyj i osusz, przekręć 2 razy przez maszynkę do mielenia razem z cebulą i namoczoną w mleku tartą bułką.* Do masy dodaj jajka, sól, pieprz, sok z cytryny, szczyptę cukru. Dobrze wymieszaj. Rodzynki zalej gorącą wodą, dokładnie odcedź i wymieszaj z masą. Masę podziel na dwie części* i zawiń w dwa duże kawałki gazy, tworząc rulony. W głębokim podłużnym rondlu zagotuj wodę z przyprawami. Gotuj rybę 50 minut na średnim ogniu, potem ostudź na półmisku, odwiń ostrożnie z gazy i pokrój na plastry. Polej sosem majonezowym.
Myślę, że można również takiego pstrąga przygotować w galarecie - rozpuścić w wywarze żelatynę i zalać ostudzonym wywarem plastry ryby na półmisku. Podawać z tym samym sosem.
* Można też usmażyć na maśle cebulę i zemleć razem z rybą w maszynce.
* Zawinęłam w jeden długi rulon, bo miałam nieco mniej ryby i duży kawałek gazy.
13 komentarzy:
Smakołyki na rozpoczęcie Nowego Roku ! Radości każdego dnia w 2010 roku !
Rybka... I to w takim pysznym wydaniu. Cudeńko warte wypróbowania.
Pozdrawiam! :)
Robię podobnie, trochę inne proporcje, ale podobnie...i bardzo lubię taką rybę!
Faktycznie, i mnie ten przepis 'wpadl w oko' gdy wertowalam ksiazke (stoi sobie na polce ;) ), ale jeszcze nigdy go nie testowalam (nie-rybny maz niestety...).
Warto jednak wiedziec, ze i Ty go polecasz Anno, gdyz z coraz wieksza rezerwa podchodze do 'ksiazkowych' przepisow :/
A pstraga uwielbiam, wiec kto wie, moze i ja sie kiedys jednak skusze? ;)
Pozdrawiam cieplo!
O matko i córko! Tak jak nie umiem obchodzić się z rybami - tak pstrąga w takiej postaci wprost uwielbiam! Nie żebym sama takiego robiła..., ale jadłam wielokrotnie (może tylko podobny) i... o rety! ale mi się chce znów! To jest taaaakie pyszne!
Pyyyycha! Uwielbiam pstrąga, to moja najulubieńsza rybka! Fantastycznie wygląda i na pewno smakuje bosko!
Dziękuję za komentarze, dziewczyny :)
Dla mnie pstrąg to też jedna z ulubionych ryb.
Kass - właśnie o te proporcje chodzi... - możesz podać swój przepis, dla porównania?
Bardzo intrygująca propozycja!Aniu,muszę wypróbować!
Pozdrawiam Cię serdecznie!
Wszystkiego najlepszego w Nowym Roku życzę!
Aagaa, polecam!
pięknie dziękuję :)
Szczęsliwego Nowego Roku Anno!:)
Szczęśliwego Nowego Roku z podziękowaniami za dobrą energię, którą przesyłałaś nam w roku 2009!
Majano, Ori - wszystkiego dobrego!
Witam świetny przepis napewno wypróbuje, aczkolwiek czegoś mi tu brakuje ale nie jestem pewien czego
przy okazji chciałbym zaprosić do mnie http://naobiad.blogspot.com lub http://feeds.feedburner.com/CoNaObiad-BlogKulinarny
Prześlij komentarz