Wolę wiosenne postanowienia niż te noworoczne. Bo wiosenne realizuję. I tak:
- Muszę przejść na dietę - to oczywiste - i ... przejdę.
- Będę częściej chodzić do kina. Raz w tygodniu. Na razie się udaje.
- Codziennie przeczytam około stu stron. Zobaczymy - pewnie się uda, ale nie będą to wyłącznie powieści...
- Będę choć raz w tygodniu wracać do domu piechotą. Przynajmniej przy ładnej pogodzie.
- Będę częściej jeździć na rowerze. To normalne wiosną ;)
- Będę nadal piec chleb przynajmniej raz w tygodniu. I piekę!
Ten chleb upiekłam w prezencie dla Rodziny. Wyjęłam bochenek z piekarnika około pierwszej w nocy, a jedliśmy go dopiero na śniadanie... następnego dnia. Nie wiem więc, jak smakuje świeży. Ale wiem, jak pachnie!
Tak więc - pierwszy chleb na dwóch zakwasach - zaliczony. Dziękuję Margot, która gospodarzyła w Weekendowej Piekarni i za Margot podaję przepis:
Chleb na dwóch zakwasach
Przepis Tatter
Zaczątek pszenny:
- 40 g białej pszennej mąki chlebowej
- 50 g wody
- 1 łyżka dojrzałego płynnego zakwasu
Zaczątek żytni:
- 40 g maki żytniej razowej
- 33 g wody
- 1 łyżeczka zakwasu żytniego
W osobnych miskach mieszamy ze sobą składniki zaczątków. Zakrywamy szczelnie i pozostawiamy na 12 godzin w cieplnym miejscu.( np. na noc)
Ciasto właściwe:
- 380 g białej pszennej maki chlebowej
- 40 g maki pszennej razowej
- 260 g wody
- 1/2 łyżki soli ( ja daje 1 lekko czubatą łyżeczkę soli)
- zaczątek pszenny (bez jednej łyżki )
- zaczątek żytni (bez jednej łyżeczki)
Mieszamy wszystkie składniki z wyjątkiem soli. Gdy połączą się w niedbałą masę, szczelnie zakrywamy ( ja po prostu wkładam miskę z ciastem do foliowej torebki) i zostawiamy na 45-60 min. (autoliza).
Później dodajemy sól i zagniatamy ciasto przez 6 minut.
Główna fermentacja trwa ok 2 1/2 godziny. W tym czasie składamy ciasto dwukrotnie (w 50 minutowych odstępach).
Następnie formujemy kulę i wkładamy ją do kosza ( kosz dla pewności można wyłożyć cienką ściereczką wysypaną mąką) , złączeniami w górę, tak zostawiamy na 2 - 2 1/1 godziny w temperaturze 22-23C.
Można również spowolnić ostateczna fermentację, umieszczając chleb (szczelnie zamknięty w foliowej torbie) w lodowce...do 18 godzin, w temp. 4C.
Chleb wykładamy na łopatę /deseczkę wysypaną mąką , można jeszcze chleb naciąć i delikatnie zsuwamy na rozgrzany kamień.
Pieczemy w piecu rozgrzanym do 240C, na kamieniu z parą...przez ok 35 minut.
Oczywiście kamień nie jest konieczny - chleb można piec na bardzo rozgrzanej blasze (stoi ona w piekarniku od początku nagrzewania piekarnika)
16 komentarzy:
postanowienia ważna rzecz , bo przecież jeśli od innych oczekujemy wywiązania się z postanowień to tym bardziej powinniśmy pilnować swoich właśnie w stosunku do nas samych :)
A chleb widać ,że ładnie się upiekł , kształt ładny , pięknie nacięty , wzorki od kosza ładnie odciśnięte , chleb na 6
przepiękny bochenek.
trzymam kciuki z postanowienia!
Sliczny chlebek! Piękny kształt i ładne nacięcia:))
Uwielbiam patrzeć na Wasze wypieki:))
BUźka:**
Bardzo udany Aniu. Cieszę się na wspólne pieczenie. Ja jutro. zaraz odświeżę te moje słoikowe dziady...
To ja Ci bardzo życzę wytrwania w postanowieniach i ich realizacji całkowitej :)
Jesli o chleb zaś chodzi, to jest piękny!
Kot natomiast przeuroczy, a laur wręcz zachwycający :)
Tylko buzi dać chlebusiowi !
Chleb piękny! Ja go kiedyś piekłam i ogromnie nam smakował!
bardzo zdrowe te wiosenne postanowienia..
i piękny chleb
Aniu piękny Ci wyszedł chlebek :)
Życzę Ci, aby wszystkie postanowienia się spełniły. Nie to, co moje...
A chleb piękny.
Aniu chleb bardzo ładnie wyglada, okrąglutki i gładki...aż zazdroszczę bo mój był rzeczywiście luźny i wlałam do foremki...i tak wyszedł nieciekawie, więc sie nie chwaliłam...bo i czym.
Aniu zdradź gdzie kupujesz mąkę, bo pisałaś u Narzeczonej że w jakiejś sieci innej niz nasza, wiadoma...
Pozdrawiam.
Dziewczyny - dziękuję za pochwały i za kciuki ;)
Kass - to pszenna mąka chlebowa od Marksa&Spencera - oni mają nie tylko odzież, ale i dział spożywczy. Wszystkie chleby wychodzą z tej mąki jakby bardziej gęste. A ciabatty chyba nawet za bardzo...
O tak, mi się najbardziej podoba ostatnie postanowienie - chleb przynajmniej raz w tygodniu :) Tym bardziej, gdy to tak piękny chleb :)
Dzięki, Tili :)
Bardzo podobaja mi sie Twoje postanowienia Anno :) Chleb oczywiscie tez! :))
Ha, niektórych nawet udaje mi się dotrzymać...
Prześlij komentarz