A może grzybowa? Czemu nie, taka z grzybów leśnych mrożonych i suszonych, z dodatkiem śmietany, podana z ulubionym makaronem... Bardzo lubimy takie zupy, a że zapas grzybów w zamrażarce niemały, to i gotuję, a jakże! W tym wypadku zależało mi na intensywnym smaku zupy, więc dodałam kilka suszonych prawdziwków i przecier z grzybów, który kupuje mi moja Siostra. Cudowny wynalazek - pasteryzowane puree z grzybów leśnych bez żadnych dodatków, sprzedawane w słoikach.
Składniki:
- 30 - 50 dkg grzybów leśnych
- kilka suszonych prawdziwków
- 1 łyżka grzybowego puree (opcjonalnie)*
- włoszczyzna (marchew, por, pietruszka, seler)
- liść laurowy, ziele angielskie, pieprz w ziarnach, koperek lub natka, pieprz, sól
- woda
- kilka łyżek śmietany do smaku
- 1 łyżka masła (ewentualnie, jeśli zupa wyda nam się za mało pożywna)
* Grzybowe puree to - jak pisze producent - koncentrat grzybowy z borowików (60%), podgrzybków i maślaków (po 20%). Produkt naturalny.
10 komentarzy:
O tym puree z grzybów pierwsze słyszę, a to świetna sprawa. Możesz proszę podac jak dokładnie się ten produkt nazywa i gdzie go można dostać? Ile się daje?
Dokładnie to jest nawet nie puree, ale "Koncentrat grzybowy wielogatunkowy"( prod. Stefan Skwierawski www.skwierawski.com.pl), bardzo intensywny w smaku,z borowików,podgrzybków i maślaków, więc ja dodaję łyżkę lub dwie, nie więcej, bo potrawa będzie gorzka. Dobry do bigosu, zup, sosów...
Można to chyba kupić w sklepach ze zdrową żywnością i może w delikatesach... :)
Dzięki za info.
Nie psuje się reszta po otwarciu słoika? jak długo przechowujesz?
Aaaaa... psuje się, bo to naturalne grzyby, więc ja mrożę je w porcjach albo zużywam w ciągu kilku dni (to mały słoik).
Pozdrawiam :)
Dzięki. Rozejrzę się za tym, bo amatorów na grzybowe potrawy mam w domu
zagorzałych:)
PS.A mój wczorajszy komentarz do Twoich rożków chyba w kosmos poleciał:)
W każdym razie pisałam, że przysporzyłaś mi kobieto katuszy nieziemskich, bo przeczytałam Twój post i cały wieczór mnie te rożki prześladowały:)
Ja to się nawet cieszę, że nie mam pod ręką ciasta francuskiego, bo jeszcze dziś bym upiekła ;)
Grzybowa ... buuuu ja chcę grzybową! Teraz to ja przeżywam katusze, bo tak rzadko mogę sobie na grzybowe szaleństwa pozwolić :( A do tego jeszcze ten koncentrat grzybowy mmmm mniam :)
Mnie też tylko grzyby i grzyby w głowie. Zdrówka życzę :)
O boziuuu, nogi się pode mną ugięły... Ja chcę taką zupę!
Ech! Mnie też się nie nudzi grzybowa! :)
Prześlij komentarz