To już kolejny weekend (22) w Weekendowej Piekarni Margot, tym razem gospodynią jest Kasiac, która zaproponowała dwa chleby: słodki - o wyglądzie chały i czosnkowy - ozdobiony pietruszką. Postanowiłam upiec ten drugi, bo ze słodyczy wspaniałomyślnie rezygnuję, a chlebek z czosnkową pastą i serem wymagał tyle czasu, że wiedziałam, iż musi być dobry. Kiedy jednak zabrałam się za pieczenie, okazało się, że zabrakło mi czosnku - nie miałam tylu główek w domu. Nic to. Kasiu - świetny przepis, dziękuję!
Zdecydowałam się więc upiec chleb bez nadzienia, a co tam! Jest chrupiący i pyszny - więc i tak warto było. Myślę, że będę wracać do tego przepisu, bo chleb nie zawiera drożdży, długo rośnie, a to gwarantuje pyszny smak i - bywa piękny, jeśli potrafi się wykonać profesjonalne nacięcie i wyeksponować fantazyjnie ułożoną pietruszkę; moja zniknęła pod mąką...
Przepis podaję jednak oryginalny - dla innych "piekarek" albo na wypadek, gdybym miała powtórzyć wypiek w oryginalnej wersji... Pieczenie - jak wiadomo - wymaga skupienia, a ja robiłam wiele rzeczy jednocześnie, chleb mój nie ma więc pięknego nacięcia dookoła bochenka, bo w ferworze prac o nim zapomniałam! Ach - jeszcze jedno - dałam więcej mąki, (około 1/2 szklanki) bo ciasto chlebowe było zbyt lejące. Sama nie wiem, czy to wobec tego jeszcze ten sam przepis ;)
Rustykalny chleb z pieczonym czosnkiem - podaję za Kasiac
2 bochenki ø około 20 cm
Zaczyn:
Ciasto właściwe:
Nadzienie i przybranie:
Wykonanie:
1. W misce wymieszać składniki zaczynu do momentu aż składniki się połączą. Przykryć i odłożyć w ciepłe miejsce na 8 godzin.
2. Składniki ciasta właściwego włożyć do miski zostawiając około 60g wody na później. Miksować aż składniki się połączą.
3. Zwiększyć obroty i miksować aż ciasto będzie gładkie, a gluten średnio rozwinięty (moje ciasto było miękkie).
4. Dodać pozostałą wodę. Ciasto będzie bardzo miękkie, nie da się z niego utworzyć kuli, ale powinno być elastyczne.
5. Przełożyć ciasto do miski lekko naoliwionej. Zostawić na około 4 godz. w temp. pokojowej, składając po 30, 60 i 90 minutach. Po tych 4 godzinach ciasto dalej będzie luźne i średnio będzie chciało trzymać kształt.
6. Przełożyć ciasto na lekko omączony blat i podzielić na dwie części. (Ja tutaj dodałam 2 łyżki mąki, bo było bardzo luźne). Uformować dwie kule , przykryć i zostawić na 20 minut.
7. Przełożyć 1 kulę do góry nogami na omączoną część blatu. Lekko spłaszczyć tworząc gruby placek. Na środku ułożyć 1,5 łyżki nadzienia z pasty czosnkowej i pokryć połową startego sera.
8. Brzegi placka podnieść do góry i złapać razem tworząc sakiewkę. Dobrze zlepić brzegi. Delikatnie przewrócić ciasto na drugą stronę i utworzyć kulę. Nadzienie jest w środku, a łączenie sakiewki na dole.
9. Na środku kuli zrobić mały znaczek „x” i włożyć tam nieobrany ząbek czosnku. Zwilżyć 3-4 gałązki pietruszki lub kolendry i ułożyć je naokoło ząbka czosnku. Z drugą kulą powtórzyć punkty 7-9.
10. Oprószyć natkę mąką i oba chleby ułożyć w koszyczkach do wyrastania (z płótnem porządnie omączonym) pietruszką do dołu.
11. Zostawić w temp. pokojowej 4 godziny.
12. Nastawić piekarnik z kamieniem do pieczenia na 215°C
13. Przełożyć bochenki na papier do pieczenia i naciąć naokoło 2,5 cm od krawędzi. Nie należy strzepywać mąki z natki, żeby przy pieczeniu się nie przypaliła.
14. Przełożyć bochenki na kamień. Piec z parą 10 min i następnie około 25 min bez pary, aż będą złotobrązowe. Zostawić w uchylonym piekarniku 10 min i dopiero wyjąć. Strzepnąć nadmiar mąki.
15. Przed podaniem podgrzać w piekarniku 10 min nastawionym na 175°C.
*Autorka nie wspomina jakiej mąki użyć - ja dałam 650, ale chlebowa 720 pewnie byłaby lepsza.
** Wykonanie pasty czosnkowej: 3 cale główki czosnku, 3 łyżki oliwy z oliwek, sól i pieprz do smaku. Piekarnik nagrzać do 175°C. Każda główkę ściąć 0,5 cm od góry. Zostawić całe główki. Nie rozdzielać ich. Każdą główkę włożyć do formy muffinowej wyłożonej papilotkami do muffinek, polać każdą 1 łyżeczką oliwy i upiec w piekarniku. Piec około 1 godziny, aż będą miękkie. Trochę ostudzić i wyjąć ząbki czosnku ze skórek. Ugnieść na papkę z resztą oliwy, solą i pieprzem. Trzymać w lodówce do momentu użycia.
Rustykalny chleb z pieczonym czosnkiem - podaję za Kasiac
2 bochenki ø około 20 cm
Zaczyn:
- 22 g zakwasu
- 31 g wody
- 30 g mąki*
- 30 g mąki pszennej razowej
Ciasto właściwe:
- 500g mąki
- 390 g wody
- całe zakwaszone ciasto
- 12 g soli
Nadzienie i przybranie:
- 3 łyżki pasty czosnkowej**
- 60 g tartego sera (w oryginalnym przepisie był podany ser Dry Jack lub Asiago, a autorka użyła Manchego)
- 2 nieobrane ząbki czosnku
- 6-8 gałązek natki pietruszki lub kolendry
Wykonanie:
1. W misce wymieszać składniki zaczynu do momentu aż składniki się połączą. Przykryć i odłożyć w ciepłe miejsce na 8 godzin.
2. Składniki ciasta właściwego włożyć do miski zostawiając około 60g wody na później. Miksować aż składniki się połączą.
3. Zwiększyć obroty i miksować aż ciasto będzie gładkie, a gluten średnio rozwinięty (moje ciasto było miękkie).
4. Dodać pozostałą wodę. Ciasto będzie bardzo miękkie, nie da się z niego utworzyć kuli, ale powinno być elastyczne.
5. Przełożyć ciasto do miski lekko naoliwionej. Zostawić na około 4 godz. w temp. pokojowej, składając po 30, 60 i 90 minutach. Po tych 4 godzinach ciasto dalej będzie luźne i średnio będzie chciało trzymać kształt.
6. Przełożyć ciasto na lekko omączony blat i podzielić na dwie części. (Ja tutaj dodałam 2 łyżki mąki, bo było bardzo luźne). Uformować dwie kule , przykryć i zostawić na 20 minut.
7. Przełożyć 1 kulę do góry nogami na omączoną część blatu. Lekko spłaszczyć tworząc gruby placek. Na środku ułożyć 1,5 łyżki nadzienia z pasty czosnkowej i pokryć połową startego sera.
8. Brzegi placka podnieść do góry i złapać razem tworząc sakiewkę. Dobrze zlepić brzegi. Delikatnie przewrócić ciasto na drugą stronę i utworzyć kulę. Nadzienie jest w środku, a łączenie sakiewki na dole.
9. Na środku kuli zrobić mały znaczek „x” i włożyć tam nieobrany ząbek czosnku. Zwilżyć 3-4 gałązki pietruszki lub kolendry i ułożyć je naokoło ząbka czosnku. Z drugą kulą powtórzyć punkty 7-9.
10. Oprószyć natkę mąką i oba chleby ułożyć w koszyczkach do wyrastania (z płótnem porządnie omączonym) pietruszką do dołu.
11. Zostawić w temp. pokojowej 4 godziny.
12. Nastawić piekarnik z kamieniem do pieczenia na 215°C
13. Przełożyć bochenki na papier do pieczenia i naciąć naokoło 2,5 cm od krawędzi. Nie należy strzepywać mąki z natki, żeby przy pieczeniu się nie przypaliła.
14. Przełożyć bochenki na kamień. Piec z parą 10 min i następnie około 25 min bez pary, aż będą złotobrązowe. Zostawić w uchylonym piekarniku 10 min i dopiero wyjąć. Strzepnąć nadmiar mąki.
15. Przed podaniem podgrzać w piekarniku 10 min nastawionym na 175°C.
*Autorka nie wspomina jakiej mąki użyć - ja dałam 650, ale chlebowa 720 pewnie byłaby lepsza.
** Wykonanie pasty czosnkowej: 3 cale główki czosnku, 3 łyżki oliwy z oliwek, sól i pieprz do smaku. Piekarnik nagrzać do 175°C. Każda główkę ściąć 0,5 cm od góry. Zostawić całe główki. Nie rozdzielać ich. Każdą główkę włożyć do formy muffinowej wyłożonej papilotkami do muffinek, polać każdą 1 łyżeczką oliwy i upiec w piekarniku. Piec około 1 godziny, aż będą miękkie. Trochę ostudzić i wyjąć ząbki czosnku ze skórek. Ugnieść na papkę z resztą oliwy, solą i pieprzem. Trzymać w lodówce do momentu użycia.
12 komentarzy:
Aniu, oczywiście, że to w dalszym ciągu ten sam przepis! Piękny, okrągły chlebuś z ząbkiem czosnku na czubku! Dziękuję za wspólne pieczenie:)))
Ja też dziękuję, Szefowo :)
jakie ma piękne dziury
Bardzo ładnie sie prezentuje Aniu
Piękny twój chlebek...jakie piękne dziurki, bardzo ładnie ci wyszedł!
Margot, Kass - dziękuję. Doszłam do wniosku, że to weekendowe pieczenie wciąga coraz bardziej i polubiłam bardzo składanie, czekanie i podglądanie, jak rośnie mój chleb. Ech, rytuały...
Wspaniale wygląda :) Koniecznie spróbuj też z nadzieniem, chleb nabiera wtedy takiego aromatu!
Pozdrawiam
Piękne bochenki i mają przecudny kolor :) Moje ciasto chlebowe rośnie i jak na razie jestem pełna nadziei i pozytywnych myśli :)
Aklat - spróbuję na pewno, bo i mój czosnek zatknięty jak antenka nadał chlebowi aromatu.
Tili - kiedy piekę chleb, wysyłam same pozytywne myśli, jak Ty. No i ta cała magia pieczenia nie da się porównać z niczym, prawda?
Śliczny chlebek, ma piękna skórkę i jest taki puchaty, nie wspominając o dekoracji :D
Czekam na dostawę mąki i też się zaberam za ten czosnkowy.
Pozdrówka
Aga, piecz; z czosnkiem czy bez - wspaniały :) Ja muszę ten wieniec upiec, który kusi u Ciebie, tylko chwilowo chyba ciemne chleby zaczną królować u mnie w domu i na blogu ;)
Jesteś twardy zawodnik.. Czosnku się nie boisz! Pięknie wygląda.. :-)
Poswix - czosnek to ja uwielbiam!
Prześlij komentarz