Nie jest to trudna sałatka, za to - jaka dobra! Kiedy siadywałam nad swoim obiadem w ogródkach paryskich knajpek, takie sałaty widywałam przy okolicznych stolikach, cieszyły się powodzeniem zwłaszcza wśród kobiet. Sałata mogła być różna, najczęściej były to chyba różne mieszanki, ale kromka przypieczonego, rustykalnego chleba i jajo sadzone albo gotowane w koszulce pojawiały się na wierzchu obowiązkowo. Zatęskniłam za Paryżem i za francuską joie de vivre. Przygotowałam więc sałatę z młodego szpinaku, z pomidorami, wymieszaną z dobrym sosem vinegret (musztarda z Dijon, ocet winny, czosnek, sól i pieprz, dobry olej z pestek winogron) i ułożoną na dużych talerzach. Usmażyłam bez tłuszczu grzanki z domowego ciemnego chleba , natarłam ząbkiem czosnku, ułożyłam je fantazyjnie na sałacie, a na nich spoczęło jajo sadzone, przyprawione jedynie solą, pieprzem i szczypiorkiem. Pycha!
10 komentarzy:
O tak, swietna salatka! Stanowczo jedna z bardziej ulubionych ze swiezym szpinakiem :)
Pozdrawiam!
pysznie wygląda ,bardzo chętnie bym się poczęstowała :)
To kolejny wspaniały przepis jaki od Ciebie odgapię!
Na Wielkanoc zrobiłam pasztet w cieście z jajkiem wg Twoich wskazówek i goście byli zachwyceni!
Pozdrawiam An-no serdecznie i dzięki, że chcesz się dzielić z nami swymi umiejętnościami.
Pozdrawiam cieplutko.
P.S. Pieczony schab też robiłam - cudo!
Aniu, znowu jakieś pyszności pokazujesz:) Zapraszam do mnie , po wyróżnienie:)
Doskonaly pomysl z ta salatka, juz wiem ze zrobie. A jakiego Aniu uzylas chleba?
PS. Strasznie podoba mi sie uzycie przez Ciebie slowa "dobry" w tym poscie :-))
Pysznie wygląda. A ja od jakiegoś czasu mam chętkę na zupę Neli tę porowo-ziemniaczaną, niedawno ją u Ciebie odkryłam. NIebawem się za nią zabiorę... :)
Bea, Margot - sałatkę serdecznie polecam, z jajem w koszulce też.
Magodo - cieszę się bardzo że gościom smakowało i że czasami mogę Cię zainspirować :)
Elisse - w poprzednim poście cieszyłam się z wyróżnienia! Jeszcze raz dziękuję!
Buruuberii - grzanki są z chleba z siemieniem lnianym, z Weekendowej Piekarni, ale pszenne pieczywo też się nada (na przykład Twoje zakwasowe bagietki). A "dobry" jakoś lepiej mi tu brzmi niż "smaczny" ;)
Aniu - próbuj zupy Neli w różnych odsłonach - ze śmietaną i bez, z winem, bazylią, tymiankiem, zmiksowaną i z cząstkami ziemniaków. Pyszna z grzankami... Dla mnie to zupa na każdą okazję :)
Uwielbiam takie dania!
Ale smaka złapałam.. :)
Pozdrawiam!
O mniam, jaka pyszna!!! :)))
Aga, Majano - polecam, nie tylko ze szpinakiem :)
Prześlij komentarz